piątek, 30 kwietnia 2010
KOPNIAK
Drugim Niemcem, który uratował Halinę z opresji był starszy człowiek, feldfebel, który był w obstawie podczas ulicznej łapanki. Szła zamyślona i została zatrzymana. Niosła akurat całą teczkę podręczników wojskowych, które miała dostarczyć na „punkt” gdzie szkolili się „chłopcy”. Niemiec chwycił ją za ramię i wyrwał teczkę z ręki. Otworzył ją i zaczął kartkować pierwszą książkę. Wściekły, wsadził książkę z powrotem do teczki, zamknął ją i wepchnął jej pod pachę, a potem silnym kopniakiem wypchnął ją, jako już sprawdzoną, poza kordon. Szła patrząc na ciężarówkę, do której pakowano innych, przeznaczonych do obozu, albo na roboty do Niemiec. Widocznie Niemiec chciał dać komuś młodemu szansę ocalenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz